W ostatnim czasie, Polska doświadcza wyjątkowo surowych warunków pogodowych, z temperaturami spadającymi aż do -30 stopni Celsjusza. W obliczu tak drastycznego mrozu, ryzyko odmrożeń wzrasta znacznie, co w niektórych sytuacjach może prowadzić do trwałego uszkodzenia skóry oraz leżących pod nią tkanek. Szczególnie narażone na odmrożenia są te części ciała, które są bezpośrednio eksponowane na działanie niskich temperatur, takie jak nos, uszy czy policzki. Nie rzadko jednak dochodzi również do odmrożeń rąk i stóp.
Obecność odmrożeń można rozpoznać po kilku charakterystycznych objawach. Gdy po powrocie do domu nasza skóra staje się czerwona, piecze i swędzi, to najprawdopodobniej mamy do czynienia z odmrożeniem I stopnia. Jest to najczęściej występująca postać odmrożeń, lecz nie oznacza to, że powinno być ono ignorowane. Znacznie rzadziej występuje odmrożenie II stopnia, które charakteryzuje się obrzękiem i silnym bólem, jak również odmrożenia III i IV stopnia, powodujące martwicę skóry i w ekstremalnych przypadkach tkanek podskórnych.
Nieodpowiednia pielęgnacja skóry po odmrożeniach może prowadzić do długotrwałych, a nawet wieloletnich konsekwencji. Skóra na twarzy i rękach może stać się trwale rumieniona, reagując na zimno. Często zdarza się, że skóra na odmrożonych obszarach zaczyna się łuszczyć lub pojawiają się pęcherze. Może również wystąpić zjawisko, gdzie skóra po odmrożeniu staje się szczególnie wrażliwa na niskie temperatury, reagując bólem, pękaniem czy swędzeniem.